W książce pt.: "Do zobaczenia w raju" papieski fotograf Arturo Mari wspomina o tym, jak św. Jan Paweł II stanowczo, wręcz krzykiem, upominał prezydenta Sudanu, że nic nie robi, by zaradzić masowym mordom i głodowi w swoim kraju.
Tak! Wizyta Papieża w Sudanie nie dała pokoju prezydentowi tego kraju. W tym właśnie, podobnie jak w wielu innych sprawach, Jan Paweł II naśladował Pana Jezusa. Gdyż On jest pierwszym, który nie daje pokoju człowiekowi czyniącemu zło.
Nie należy zabiegać o pokój i zgodę za wszelką cenę, bo nie można być spokojnym wobec ludzkiej krzywdy. Czasem trzeba wykłócać się o sprawiedliwość, o chleb dla głodnych, o pojednanie między ludźmi. Miłość jest jak ogień, który jednych ogrzewa, a innych parzy.